Kilwa Kisiwani
Wisienką na torcie naszego tegorocznego pobytu w Tanzanii była wycieczka do Kilwa Kisiwani.
Około 300 km na południe od Dar es Salaam znajduje się powiat Kilwa, a w nim nadmorskie miejscowości: Kilwa Kivinje i Kilwa Masoko oraz dwie przybrzeżne wyspy - Songo Mnara i Kilwa Kisiwani. Celem naszej podróży była właśnie ta ostatnia.
Aby dostać się do Kilwa Kisiwani należy dojechać do portu
w Kilwa Masoko. Nazwa Masoko pochodzi od miejsca, gdzie do 19 wieku znajdował się
targ niewolników.
![]() |
| źródło: Google Maps |
Wstęp na wyspę w celach turystycznych jest ściśle kontrolowany przez straż portową. Wymagane jest specjalne zezwolenie, które można uzyskać przy urzędzie powiatowym. Opłata za wstęp (koszt zezwolenia) wynosi 27 000 TSh (12 USD) od osoby. Dodatkowo zwiedzanie jest możliwe tylko z przewodnikiem. Zwyczajowo jest to koszt około 10 USD od osoby. Na szczęście z przewodnikiem można negocjować. Do tego dochodzi koszt przejazdu łódką - około 5 USD od osoby. Dobijamy targu i płacimy 20 000 TSh (niecałe 10 USD) za naszą trójkę.
![]() |
| łódka, którą płynęliśmy na wyspę |
Wyposażeni w niezbędne zezwolenia, zaopatrzeni w butelki zimnej wody wpisujemy się do księgi portowej, a następnie w towarzystwie naszego przewodnika okrętujemy się na niewielkiej łódce.
![]() |
| Widok na ruiny fortu na Kilwa Kisiwani od strony Kilwa Masoko |
Rejs na wyspę, po turkusowo-granatowej
wodzie trwa około 15 minut. Fakt, że w środkowej części zatoki jest na tyle
głęboko, że cumują tam wielkie statki wycieczkowe ani na chwilę nie mąci naszego błogiego spokoju i radości.
Zwiedzanie obejmuje teren praktycznie całej wyspy, jednak ze względu na ogromny
upał decydujemy się na skróconą wersję. Czeka nas około dwugodzinny spacer po
jednej części wyspy.
Kilwa Kisiwani może poszczycić się niezmiernie bujną historią. Niestety nie zawsze, a na pewno nie dla wszystkich, szczęśliwą.
Od wieków na tereny Afryki Wschodniej przybywali kupcy z Azji, Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Od około 7 w. Persowie (z terenów obecnego Iranu) zaczęli osiedlać się na wschodnim wybrzeżu Afryki, między innymi w Malindi, Lamu na terenie Kenii oraz na Zanzibarze. Następnie w 9 w. właśnie oni założyli osadę na wyspie Kilwa Kisiwani. Rdzenni mieszkańcy z plemienia Yao, sprzedali wyspę za odzież i tkaniny i przenieśli się na ląd. Celem perskich przybyszów był handel i szerzenie religii, Islamu. Byli oni również dobrymi rzemieślnikami, głównie stolarzami. To ich pięknie rzeźbione wyroby zyskały sławę, jako drzwi z Zanzibaru.
Kilwa Kisiwani może poszczycić się niezmiernie bujną historią. Niestety nie zawsze, a na pewno nie dla wszystkich, szczęśliwą.
Od wieków na tereny Afryki Wschodniej przybywali kupcy z Azji, Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Od około 7 w. Persowie (z terenów obecnego Iranu) zaczęli osiedlać się na wschodnim wybrzeżu Afryki, między innymi w Malindi, Lamu na terenie Kenii oraz na Zanzibarze. Następnie w 9 w. właśnie oni założyli osadę na wyspie Kilwa Kisiwani. Rdzenni mieszkańcy z plemienia Yao, sprzedali wyspę za odzież i tkaniny i przenieśli się na ląd. Celem perskich przybyszów był handel i szerzenie religii, Islamu. Byli oni również dobrymi rzemieślnikami, głównie stolarzami. To ich pięknie rzeźbione wyroby zyskały sławę, jako drzwi z Zanzibaru.
![]() |
| muzułmański cmentarz z X wieku |
![]() |
| muzułmański cmentarz z X wieku |
Z czasem wyspa przekształciła się w państwo-miasto. W okresie XII -XV wieku Kilwa Kisiwani była bodaj najpotężniejszym ośrodkiem handlowym na wschodnim wybrzeżu Afryki. Handlowano głównie solą, złotem, kością słoniową, odzieżą i porcelaną. Jako prosperujące państwo-miasto Kilwa miała swoją własną walutę.
W 1331 roku miasto odwiedził wielki marokański podróżnik, Ibin Battuta. Uznał
je za jedno z najpiękniejszych miasto ówczesnych czasów.
Pod koniec XV wyspą zainteresowali się Portugalczycy. W 1498 na wschodnie wybrzeże Afryki trafił Vasco da Gama w trakcie swojej podróży w poszukiwaniu morskiej trasy do Indii. W 1505 roku Portugalczycy wybudowali na wyspie imponujący fort, który nazwali "Iglesias". Pełnił on funkcję kościoła w dzień a nocą zamieniał się w koszary wojskowe równocześnie będąc fortem obronnym. Grubości murów wynosiła 2 m. Na baszcie umieszczone było potężne działo wycelowane w kierunku wyjścia z zatoki.
Pod koniec XV wyspą zainteresowali się Portugalczycy. W 1498 na wschodnie wybrzeże Afryki trafił Vasco da Gama w trakcie swojej podróży w poszukiwaniu morskiej trasy do Indii. W 1505 roku Portugalczycy wybudowali na wyspie imponujący fort, który nazwali "Iglesias". Pełnił on funkcję kościoła w dzień a nocą zamieniał się w koszary wojskowe równocześnie będąc fortem obronnym. Grubości murów wynosiła 2 m. Na baszcie umieszczone było potężne działo wycelowane w kierunku wyjścia z zatoki.
![]() |
| Portugalski fort z 1505 roku |
Portugalczycy chcieli wprowadzić religię chrześcijańską na wyspie. Cel jednak nie został osiągnięty, ponieważ
Islam był już wówczas bardzo mocno zakorzeniony wśród mieszkańców.
Portugalczycy pragnęli również zdobyć pełną kontrolę nad handlem na Oceanie
Indyjskim nie przebierając w środkach, a dokładniej stosując bardzo drastyczne metody.
Portugalskie panowanie trwało do 1512 roku, gdy wyspa została zdobyta przez Arabów. Arabowie wykorzystali solidny portugalski fort do własnej obrony, a na wieży postawili swoje działo. Dzisiaj na dziedzińcu można podziwiać obydwa. W czasach arabskich w najmniejszym, ciasnym pomieszczeniu bez okien przetrzymywani byli niewolnicy. Później, w czasach kolonialnych fort pełnił funkcję więzienia.
Na dziedziniec fortu prowadzą potężne drzwi z Zanzibaru z insygniami w języku arabskim.
Portugalskie panowanie trwało do 1512 roku, gdy wyspa została zdobyta przez Arabów. Arabowie wykorzystali solidny portugalski fort do własnej obrony, a na wieży postawili swoje działo. Dzisiaj na dziedzińcu można podziwiać obydwa. W czasach arabskich w najmniejszym, ciasnym pomieszczeniu bez okien przetrzymywani byli niewolnicy. Później, w czasach kolonialnych fort pełnił funkcję więzienia.
Na dziedziniec fortu prowadzą potężne drzwi z Zanzibaru z insygniami w języku arabskim.
![]() |
| Portugalski fort z 1505 roku |
Przez wieki panowania muzułmańskich władców na wyspie wybudowano kilkadziesiąt (inne źródła podają, że kilkaset) meczetów. Nie wszystkie zachowały się do czasów współczesnych, inne nie zostały jeszcze odkopane. Nasz przewodnik oprowadza nas po kilku z nich.
Bodaj najciekawszym, a w swoich czasach najpiękniejszym i najbardziej okazałym był Wielki Meczet. Pierwszy
zbudowany w 11 w. okazał się za mały, więcej w 13 w. zbudowano obok niego nowy.
W efekcie powstała jedna wielka świątynia. Największy meczet na południe od
Sahary, nazwany meczetem o dwóch mihrabach. Mihrab to nisza w ścianie
meczetu wyznaczająca kierunek Mekki. Modlili się w nim między innymi sławny
podróżnik Ibin Battuta i kolejni władcy wyspy w tym Sułtan Omanu i Zanzibaru,
Seyyid Said.
![]() |
| Wielki Meczet |
![]() |
| Wielki Meczet |
Przy meczecie znajdują się ruiny wielkiego domu imamów i ich rodzin. Budynek z XII w. był piętrowy i liczył ponad 100 pokoi.
![]() |
| miejsce do abluzji, Wielki Meczet |
![]() |
| Mały Meczet, fragment zachowanych zdobień |
![]() |
| Mały Meczet, kopuła |
![]() |
| Pałac sułtanów, schody na piętro |
![]() |
| Pałac sułtanów, widok na dziedziniec |
![]() |
| Pałac sułtanów |
![]() |
| Pałac sułtanów |
Wśród zabytkowych obiektów znajduje się również Mały Meczet, który pełnił
funkcję prywatnego meczetu sułtanów. W dni powszednie sułtan modlił się w Małym
Meczecie, a w piątki i święta udawał się do Wielkiego Meczetu na wspólną
modlitwę z poddanymi.
![]() |
| Mały Meczet |
![]() |
| fragment ściany, koralowce |
![]() |
| fragment ściany grobowca, koralowce |
Dzisiaj wyspa jest nadal zamieszkała, głównie przez ludność muzułmańską. Na wyspie znajduje się jedna szkoła podstawowa oraz szkoła wyższa kształcąca przyszłych imanów - taki muzułmański uniwersytet. Jest również jedna przychodnia. W razie potrzeby w porcie zacumowana jest łódka-ambulans. Zabudowania się raczej skromne, delikatnie mówiąc, za to doskonale wkomponowują się w historyczny charakter wyspy. Dawny ważny ośrodek handlowy jest dzisiaj niewielką wioską rybacką.
![]() |
| drzewo wrośnięte w mury Wielkiego Meczetu |
![]() |
| widok na zatokę od strony Pałacu Sułtanów |
Po Kilwa oprowadzał nas świetny, młody przewodnik, który za pracą przyjechał z oddalonego o prawie 1500 km miasta Mwanza, nad jez. Wiktorii.
Gorąco polecam pozostałe wpisy o Tanzanii:




























Dziękuję, że mogłam poznać Kilwa Kisiwani dzięki Twojemu blogowi. Jak zwykle, interesująco wszystko opisałaś i udokumentowałaś pięknymi zdjęciami. Z niecierpliwością czekam na dalsze wpisy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJadziu, bardzo mi milo.🥰 Serdecznie dziękuję. Dalsze wpisy będą niebawem dostępne.
OdpowiedzUsuńDlaczego taki krótki tekst? 😉 Masz tak lekkie pióro Aga, że aż żal! Proszę o pisarskie przyspieszenie. Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńSylwio, mówisz masz. Za chwilę będzie ciąg dalszy 🤓. Dziękuję 🥰
UsuńAż chce się jechać i tam pobyć, dziękujemy za lekcję historii. Sy
OdpowiedzUsuńBardzo proszę i polecam się na przyszłość, ciąg dalszy nastąpi 🥰. Dziękuję Wam za zainteresowanie się Tanzanią🥰
UsuńJak to cudownie, że są tak wspaniali ludzie jak Ty, którzy dzielą się swoimi wrażeniami i zdjęciami! Gdy zła pogoda za oknem, można chociaż wyobrazić sobie te wspaniałe miejsca skąpane w słońcu o błękitnym niebie!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło i serdecznie dziękuję 🥰
UsuńAgnieszko! Super relacja, która rozpalila moja Basiawyobraźnię i przybliżyła do podjęcia decyzji o podazeniu Waszym śladem lub odbyciu podobnej podróży marzeń razem Wami. Wasze wspomnienia przeczytalem jednym tchem , tak jak wiele lat temu w Pustyni i w puszczy. Serdecznie pozdrawiamy Sławek i
OdpowiedzUsuńSławku, bardzo serdecznie dziękuję 🥰. Jest mi niezmiernie miło, że mogłam Wam przybliżyć Tanzanię i cieszę się z Waszej decyzji .😀
UsuńDziekuje za wspaniała lekcje historii
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam kolejne wpisy 🤓🥰
Usuń